Anchar - drzewo śmierci

Pin
Send
Share
Send

Natychmiast zrób rezerwację, że nie będzie to o straszliwym drzewie - kanibale, często pojawiającym się w starożytnych legendach, przesądach i nie tak dawnych gazetach. Botanicy uważnie badali najodleglejsze i niedostępne zakątki naszej planety i nie napotkali niczego podobnego. Będzie to o anchar.

Na pustyni, skarłowaciałe i skąpe,
Na ziemi ciepło gorąca,
Anchar, jako potężny wartownik,
Warto - sam w całym wszechświecie.
Natura spragnione stepy
Jego dzień gniewu zrodził się,
I zielone martwe gałęzie
I korzenie trującego napoju ...

A.S. Puszkin

Anchar trujący, lub Antiaris Toxicaria (Antiaris toxicaria). © VIRBOGA

W przeszłości powszechnie uważano ją za "drzewo śmierci". Holenderski botanik G. Rumpf położył fundament pod niezbadaną chwałę Anchary. W połowie XVII wieku został wysłany do kolonii (do Makassaru), aby dowiedzieć się, które rośliny dają trucizn tubylcom na zatrute strzały. Przez 15 lat Rumpf po prostu wylegiwał się, łącząc informacje, jakich potrzebował, z różnego rodzaju opowieści, które przekazywano z ust do ust na uboczu lokalnego gubernatora, iw rezultacie "autorytatywny"Raport o" trującym drzewie ". Oto co o nim napisał:

"Ani inne drzewa, krzewy, ani trawy nie rosną pod drzewem, nie tylko pod jego koroną, ale nawet w odległości opuszczonego kamienia: gleba jest jałowa, ciemna i jakby zwęglona.Trucizna drzewa jest taka, że ​​ptaki siedzące na gałęziach, które połknęły zatrute powietrze, ogłuszyły upadek na ziemię i umarły, a ich pióra pokrywają ziemię. Wszystko, na co wpłynie jego odparowanie, ginie, tak, że wszystkie zwierzęta unikają go, a ptaki próbują nad nim nie latać. Żaden człowiek nie śmie się do niego zbliżyć".

Używając tych niesprawiedliwych, bezwstydnie przesadnych informacji, Aleksander Siergiejewicz Puszkin napisał kiedyś wspaniały, znany wiersz "Anchar". Upłynęło dużo czasu, zanim roślina ta była w stanie szczegółowo zbadać, rozproszyć błędne przekonanie o tym, uzupełnione lekką ręką przez Rumpfa o nowe oszczerstwa.

Rekultywacja Anchar, naukowo opisana i pierwsza nazwa naukowa - Anchar trujący (Antiaris Toxicaria - Antiaris toxicaria) nerd Lesheno. Okazało się, że to wysokie, piękne drzewo rośnie na wyspach Archipelagu Malajskiego i jest szczególnie powszechne na Jawie. Jego smukły pień, u podstawy którego znajduje się deska w kształcie rekwizytów korzeniowych, charakterystyczna dla wielu tropikalnych drzew, osiąga wysokość 40 metrów i nosi zaokrągloną małą koronę.Należy do "drzewa śmierci" do rodziny morwy i jest bliskim krewnym morwy i tropikalnego mieszkańca figowca.

Liście są trujące Anchar. © Wibowo Djatmiko

Pierwsi naukowcy, słysząc wiele przerażających historii o tym drzewie, byli zaskoczeni, widząc ptaki siedzące na gałęziach bezkarnie. Z biegiem czasu okazało się, że nie tylko gałęzie, ale także inne części anchar są całkowicie nieszkodliwe zarówno dla zwierząt, jak i ludzi. Tylko gęsty mleczny sok płynący w miejscach uszkodzenia tułowia jest naprawdę trujący, a tubylcy za jednym zamachem grotali strzały. Jednak spadając na organizm, sok może powodować tylko czyraki na skórze, ale przez destylację soku ancharov z alkoholem osiąga się wysokie stężenie trucizny (antiaryny), zagrażającej życiu.

Ale zostawmy ten temat na jakiś czas i posłuchajmy frajerów. Odkryli, że anchar jest rośliną z kwiatami żeńskimi i żeńskimi, a żeńskie kwiatostany bardzo przypominają kwiaty naszej leszczyny, podczas gdy samce wyglądają jak małe grzyby z humenów. Owoce anchar są małe, podłużnie zaokrąglone, zielonkawe. Liście są podobne do liści morwy, ale spadają, jak wszystkie wiecznie zielone drzewa, stopniowo.

Później botanicy odkryli w Indiach drugi rodzaj anchar - anchar nieszkodliwy. Doskonałą farbę karminową uzyskuje się z jej owoców, a od łyka - z grubych włókien, a nawet z całych worków. Nic dziwnego, że miejscowi nazywają to drzewem worek. Sposób pakowania jest dość prosty: kłódkę wycina się z odpowiedniej wielkości i po dokładnym przetarciu wzdłuż kory można ją łatwo usunąć wraz z łykiem. Oddzielając łyk od kory, otrzymują gotową "szmatkę", którą wystarczy uszyć, aby wyszła z niej mocna i lekka torebka.

Ale szukając prawdziwego "drzewa śmierci", musimy pamiętać o jeszcze dwóch strasznych roślinach.

Jeśli znajdujesz się w Ogrodzie Botanicznym w Suchumi, twoja uwaga przyciągnie oczywiście drzewo, które jest ogrodzone żelazną kratą. W pobliżu znajduje się znak ze znakiem ostrzegawczym: "Nie dotykaj rąk! Trujący!"

Przewodnik powie Ci, że jest to drzewo lakieru z dalekiej Japonii. Tam, z białego mlecznego soku, powstaje słynny czarny lakier, znany z rzadkich cech: trwałości, piękna i trwałości. Eleganckie, puszyste liście drzewa są w rzeczywistości bardzo trujące.

Nie są one gorsze od nich i liści sumach - liana, znanych botanikom jako radikany toksydendronowe.Można go znaleźć w północnoamerykańskim departamencie ogrodu botanicznego Sukhum. Sumy trujące wiatry tam na potężne pnie cyprysów i innych drzew. Jego elastyczne, cienkie szypułki dosłownie rozbijają się o pnie innych, a liście trójlistkowe, przypominające liście ziaren, całkowicie pokrywają zarówno liany, jak i potężne pnie cyprysów. Jesienią liście sumaka są szczególnie piękne, barwione niezwykle piękną gamą szkarłatno-pomarańczowych kolorów. Ale ich atrakcyjność jest zwodnicza. Wystarczy dotknąć, jak zaczyna się ostry świąd skóry, który jednak wkrótce mija. Po kilku godzinach pojawia się niewielki obrzęk z małymi ogniskami o bardzo błyszczącej skórze, swędzenie powraca, narasta, a następnie pojawia się ostry ból. W kolejnych dniach ból nasila się, a jedynie nagła interwencja lekarzy może zapobiec poważnym konsekwencjom zatrucia. Poważne zatrucie trucizną może nawet doprowadzić do śmierci. Nawiasem mówiąc, jest trujący nie tylko liści i łodyg, ale także owoców, a nawet korzeni. To jest prawdziwe drzewo śmierci.

Anchar trujący. © Anna Frodesiak

Wreszcie, w tropikalnej Ameryce i na Antylach rośnie inne drzewo, które jest istotne dla naszego tematu. Należy do rodziny euforbii zwanej marcinella lub po łacinie Hipomane Marcinella.Tutaj jest, być może, więcej sumach odpowiada ankarowi Puszkina, ponieważ potrafi uderzać nawet na odległość. Wystarczy stanąć przez jakiś czas w pobliżu i wdychać jego zapach, ponieważ wystąpi silne zatrucie dróg oddechowych.

Nawiasem mówiąc, gatunki o trujących właściwościach znane są nie tylko wśród drzew, ale także wśród trawiastych roślin. Wszystkie części naszych wspaniałych lilii, liści i łodyg pomidora, tytoniu mają trujące właściwości.

W przeszłości trucizna uzyskiwana z roślin często służyła ciemnym i przerażającym celom. Obecnie w medycynie używa się trucizn ze strophanthin, curare i innych: strophanthin leczy serce, a kurary pomaga w operacjach serca i płuc. Zręczni farmaceuci zamieniają trujący sok z sumach w lekarstwa, lecząc paraliż, reumatyzm, choroby nerwowe i skórne. Szerokie horyzonty otwierają się teraz przed drzewami śmierci.

S. I. Iwczenko - Księga o drzewach

Pin
Send
Share
Send

Obejrzyj wideo: The Swords of Ditto PL # 2 z KO-OPa! Akcja! Zagadki! Nalepki! (Może 2024).