Incarville: jak wyhodować kapryśne piękno na Syberii

Pin
Send
Share
Send

Cześć, Regularnie czytam twój interesujący, użyteczny i po prostu piękny magazyn! Postanowiłem podzielić się doświadczeniami z uprawy jednego z bylin - inkarnacji.

W naszych raczej surowych, niespodziewanych niespodziankach klimat nie zawsze staje się kapryśny, często potrzebne jest specjalne podejście.

5 lat temu czytałem o nim po raz pierwszy. Informacje nie były zbyt długie, ale dotarły do ​​mojej duszy. Zacząłem szukać okazji do zdobycia tego piękna. I, jak wiesz, kto szuka, zawsze znajdzie. Najpierw nabyłem kłącze, a później ziarno. Generalnie wolę rosnąć byliny z nasion. Myślę, że są one bardziej opłacalne w naszych warunkach. Mieszkam na południu zachodniej Syberii, w Tiumeniu, a nasz ogród jest oddalony o 20 km od miasta. Mam kwiaty, możesz powiedzieć, no, bardzo, bardzo! Uprawiam róże, powojniki, peonie, dużo innych bylin, jednorocznych. Dzisiaj zasadziłem rododendrony i wrzosy - mam nadzieję na szczęście, poparte pracą.

Wiadomo, że istnieje kilka rodzajów inkarnacji. Niektórzy więcej, inni mniej zimowi, ale w warunkach naszego surowego klimatu postanowiłem nie podejmować ryzyka. Roślina jest dość kapryśna: gleba lubi płodność, nie toleruje długotrwałego zwilżania (gniją kłącza), potrzebuje dobrego oświetlenia.

Delawei zasiał nasiona w szklarni w pierwszej dekadzie kwietnia. W tym czasie siałem wszystkie zielone warzywa i nasiona wszystkich kwiatów dla sadzonek. Dni wzrosły po 7-10. Do czasu lądowania w ziemi, a to w pierwszych dniach czerwca, powstały rozetki o wysokości około 7 cm z już wyrzeźbionymi liśćmi. Wylądowała na łóżku do uprawy, ponieważ wiedziała, że ​​w pierwszym roku inkarnacja nie kwitła. Latem rosły dobre krzewy i, co najważniejsze, tworzyły się kłącza, podobnie jak dalie, ale nie tak silne w pierwszym roku.

Jesienią, po pierwszym zamrożeniu, wykopałem go, osuszono w szklarni i wysłałem do piwnicy na zimowanie w skrzyni z piaskiem. Moje kwiaty zimowały doskonale, wyjęłam pąki w pierwszych dniach kwietnia, zostawiłam je w szklarni na tydzień lub dwa, a potem wrzuciłam je na otwarty teren do słonecznego miejsca. Ziemia powinna być płodna, próchnica wypełniona humusem i garść złożonych nawozów mineralnych z mikroelementami, pokrytych plastikowymi butelkami o pojemności 5 litrów. W takich cieplarniach rosły aż do połowy czerwca. W ciepłe dni otworzyłem go, przewietrzyłem, zamknąłem na noc. Kiedy minęła groźba mrozu, otworzyła je cały czas.Wkrótce pojawiły się pąki, a moje piękno rozkwitło.

Kwiaty Inkvillia przez dłuższy czas niż większość bylin, miesięcy i pół, kwiat wyrasta, uwalniając coraz więcej pąków - nieopisane piękno!

Po kwitnieniu roślina pozostaje bardzo dekoracyjna ze względu na duże liście koronek, pod warunkiem, że więdnące kwiaty zostaną usunięte. Jeśli potrzebne są nasiona, zostawiam najwcześniejsze i największe łodygi kwiatów: dobrze dojrzewają. Po wyschnięciu strąków stają się brązowe, odcięte, wysuszone w dobrze wentylowanym pomieszczeniu. Po chwili otwierają się, a nasiona wylewają, kiełkowanie wiosenne jest bardzo dobre.

W okresie letnim 3 w odstępie 2 tygodni karmiono martwe gołębie gołębie trawą, rozcieńczone 1:20. W sierpniu - rozwiązanie magika potasu (zgodnie z instrukcją). W drugim roku bulwy były znacznie większe, więc w przyszłym roku pojawiła się możliwość rozmnażania wegetatywnego. Kawałki okazały się duże i, odpowiednio, krzewy stały się dobre. Od kilku lat uprawiam tę piękność, spróbuj, odniosłeś sukces!

Z poważaniem, Vera Polkovnikova, Tiumeń

Pin
Send
Share
Send