Bardzo lubię owoce niespliku. I kupuję je dość często. Są bogate w sole potasowe i witaminę A, która jest szczególnie potrzebna naszemu ciału w zimnych porach roku. A smak owoców jest bardzo nietypowy. Harmonijnie łączy smak wiśni i soczystych gruszek, pachnącą brzoskwinię i dojrzałe mango, a także wyraźne nuty właściwe dla cytrusów.
Kilka lat temu ponownie kupiłem owoce niespliku. I postanowiłem spróbować wyhodować tę egzotyczną roślinę z zawartych w niej nasion.
Do mojego eksperymentu botanicznego przygotowałem mieszankę gleby, mieszając torf, kompost, zwykłą ziemię z ogrodu i umyłem piasek rzeczny w równych proporcjach. Aby zniszczyć patogeny i larwy szkodników zawartych w glebie, wypaliłem je w piecu. Teraz nie mogłem się martwić o zdrowie moich sadzonek.
Aby zapobiec pozostawaniu wilgoci w doniczce, jedna trzecia napełniała ją drobnymi kamykami. W tym celu można również zastosować ekspandowaną glinę - dobrze znany i sprawdzony drenaż przez plantatorów. I już na wierzchu warstwy drenażowej przygotowana mieszanina gleby zasnęła, pozostawiając 3-3,5 cm na szczycie.
Następnie dobrze zwilżyłem glebę osadzoną wodą w temperaturze pokojowej, położyłem nasiona niespliku na jego powierzchni i posypałem je cienką warstwą gleby (nie więcej niż 1,5-2,0 cm). Przykryła doniczkę folią spożywczą z góry, to znaczy, stworzyła mini-szklarnię dla swoich upraw, którą umieściła na słonecznym parapecie okna południowego.
Zdjęcia pojawiły się dokładnie miesiąc później. Nie potrafię wyłapać słów, jakie to dla mnie przyjemne. Z całej siły trzymała sadzonki. Ważne jest, aby bezpośrednie światło słoneczne nie padało na rośliny, ale jednocześnie temperatura nie powinna spaść poniżej + 18 ° C. Nie są również potrzebne przeciągi, ale po prostu konieczna jest wentylacja, w przeciwnym razie sadzonki mogą gnić. I wlać je z tego samego powodu, nie powinno być. Nawet kondensacja z filmu musi być regularnie usuwana. Ale jednocześnie nie należy dopuścić do wysuszenia gleby.
Ogólnie niesplik jest nadal kaprysem. Jednak moje małe rośliny rozwijały się normalnie i wkrótce wzrosły do poziomu filmu, a następnie go usunąłem. Oglądałem, podlewałem dwa razy w tygodniu. Miesiąc później drzewa miały już 12-15 cm wysokości, a następnie przesadziłem je pojedynczo do doniczek o pojemności około 2 litrów.
Oto historia. Moje niespokojne zimy w mieszkaniu, a latem afiszuje się w ogrodzie w przyjemnym dla niej półcieniu. Nawiasem mówiąc, kwitnienie rozpoczęło się 2 lata po posadzeniu, późną jesienią. A do Nowego Roku drzewo dało mi moje ulubione owoce.
Niektórzy ogrodnicy przycinają drzewa. Zrób to dopiero, gdy znikną. Ale wolę naturalne piękno i dlatego zostawiłam moją niesplik taką, jaka jest.